Poznajcie najbardziej skoczny projekt w naszej fundacji – Forest Jump! Już dwukrotnie zabraliśmy naszych podopiecznych do Dolinek Krakowskich na rajd przygodowy.
Dlaczego Forest? Bo pójdziemy do lasu 😉 Z mapą, a na mapie będą punkty, które trzeba będzie znaleźć i wykonać zadania. Tylko w ten sposób można będzie otrzymać następne wskazówki, które ostatecznie doprowadzą uczestników do mety. W grze terenowej weźmie udział kilka drużyn, które będą się składać z uczestników rajdu (w tym naszych podopiecznych) i wolontariuszy.
Ale to jeszcze nic! Dlaczego Jump??? Bo następnego dnia będzie… wahadło!!!
Nie wiesz co to jest? To obejrzyj film, bo mówiąc szczerze – wahadło to zjawisko nieopowiadalne 😉
Uff, są emocje, co nie?
To teraz wyjaśnimy o co nam w tym wszystkim chodzi 😉
Od początku istnienia Fundacji Jaśka Meli Poza Horyzonty ważnym obszarem jej działalności było organizowanie wypraw integracyjnych dla podopiecznych, czyli osób po amputacjach.
Czerpiąc z doświadczeń Jaśka Meli, dla którego wyprawy na oba bieguny polarne były ważnymi wyzwaniami w adaptacji do życia po amputacji ręki i nogi, uważamy, że projekty wyprawowe i surwiwalowe są w pewnym sensie zwieńczeniem procesu kompleksowej pomocy, której udzielamy naszym podopiecznym.
Nasze doświadczenia jednoznacznie potwierdzają, że nawet kilkudniowy obóz czy rajd przygodowy może być dla osoby niepełnosprawnej niesamowitym life changerem.
Udział w wyprawie – nawet takiej, na start której można dojechać komunikacją miejską – zmienia sposób patrzenia na własne ograniczenia!
Uważamy, że twórcze, ale zarazem rozsądne przesuwanie własnych granic, jest głęboko wpisane w proces rozwoju, budowania dojrzałych relacji, adaptacji do życia po poważnych urazach, a także w pracę z traumą, jaką jest wypadek czy poważna choroba. Sprawdziliśmy to – i z pełną odpowiedzialnością możemy powiedzieć, że to działa!